M¹¿ przychodzi do domu i siada na kibelku. ¯ona krz¹ta
siĂŞ po mieszkaniu i sÂłyszy, Âże z kibla dochodzÂą jakieÂś postĂŞkiwania.
MyÂśli sobie: - ZrobiĂŞ mu kawaÂł - i gasi ÂświatÂło.
Po chwili z kibla sÂłychaĂŚ krzyk: - O *****!
PrzeraÂżona Âżona otwiera drzwi i zapala ÂświatÂło.
M¹¿ z ulg¹: - Eh! Ju¿ myœla³em, ¿e mi oczy pêk³y.



Po latach spotka³o sie trzech przyjació³ z LO. Chc¹c, nie chc¹c rozmowa zesz³a na teœciowe.
- Ja - mĂłwi ten ktĂłry skoĂączyÂł medycynĂŞ - zaÂłatwiĂŞ cyjanek i
dodam k... do kawy.
Ten po politechnice, zapodaje swĂłj pomysÂł:
- WezmĂŞ poÂżyczkĂŞ, kupie starej Renault Clio i przetnĂŞ przewody
hamulcowe. Niech sie rozwali na drzewie, suka.
GoœÌ z klasy sportowej, którego losy rzuci³y na AWF, mówi:
- A ja kupie dwadzieÂścia tabletek ibupromu, wezmĂŞ to wszystko do gĂŞby,
przeÂżujĂŞ, zrobiĂŞ z tego kule, wysuszĂŞ ja w mikrofali, i zostawiĂŞ na stole w kuchni.
- Ale po co ? - pytajÂą koledzy
- Wejdzie stara do kuchni, zobaczy kulkĂŞ i powie " Ale wielka tabletka
ibupromu". A ja wtedy pier..... ja siekiera w plecy.